Showing posts with label Krótko i raczej na temat :). Show all posts
Showing posts with label Krótko i raczej na temat :). Show all posts

1 January 2010

Jak odmierzać czas?

Oto jeden ze sposobow...
Stoi w British Museum...



Szczęśliwego Nowego Roku!! Spełnienia nowych planow, marzeń. nadziei i postanowień ;) I zeby czas uplywał w odpowiednim tempie :)

20 October 2007

Wycieczka

Wycieczka klasowa do Bielic (miejscowość w Sudetach blisko granicy z Czechami) była super. Góry, jaskinia, Huta Szkła :), jesień i zima (w ciągu 3 dni :)), spacery, piękne widoki,duuuużo tlenu, brak zasięgu :D,zapoznanie z piosenką harcerską i nie tylko, wieczorno-nocne wariowanie w pokojach... i integracyjne rozgrzewanie na dworcu PKP w Kłodzku Głównym :)

Poniżej kilka zdjęć i...

Na początek śmieszne :)
"Uwaga! Zły pies!"

Okolo 1000 m n. p. m. Dnia trzeciego :)


Dzień pierwszy










Dzień drugi
Nasz widoczek z okna

Konika nazwaliśmy Kabanos. Właściwie nie wiem dlaczego...

Przed chwilowo naszym domkiem...

Dzień trzeci




Moje współlokatorki z pokoju ;) i ja :)




Moja kochana klasa (a raczej większa jej część)
(Pogoda z pierwszego dnia)

Zdjęcia autorstwa Agnieszki, Marty, mojego i innych osób z LO VII kl. IIe :)

4 October 2007

Niepoukładane mysli

Dziś w mojej duszy znów zaczęło wschodzić słońce. W ostatnim czasie dotknęłam dna. Nie wiem, czy to było to najniżej położone dno. Chyba czasem trzeba dotknąć dna, by móc się od niego odbić i zacząć żyć na nowo. Jednak będąc już bogatszym o nowe doświadczenia.
Dziś zaczęłam na nowo odkrywać to co jest wokół mnie. Poszukiwać koloru i smaku, w tym co już poszarzało i tym, co nigdy smaku nie miało. Na nowo odnalazłam SENS.

Tak naprawdę to co jest dla nas najbardziej stresujące i to czym się najbardziej przejmujemy nie jest najważniejsze. Na pewno jest to ważne ale nie najważniejsze. Mam już dość "wyścigu szczurów". Najprzyjemniej jest odkrywać wszystko w swoim tempie.

Wielu ludzi boi się ciemności, pająków, itp... Mi się wydaje, że tu nie chodzi dokładnie o tą ciemność, czy te stawonogi, ale boimy się tego, co w naszej świadomości stwarza dla nas zagrożenie i tego, czego nie znamy. Boimy się nowości: że sobie nie poradzimy z obsługą innowacji technicznych, że nie sprostamy wymaganiom nowego nauczyciela, itp... Dobrze, że niektóre z tych lęków po czasie okazują się bezpodstawne.

Mam nadzieję, że jutro w mojej i wszystkich duszach zaświeci słońce w zenicie...

7 September 2007

Zaczęła się "telenowela"...

Dokładnie tak. Zaczęła się telenowela czyli plan lekcji - szkoła. Minął dopiero tydzień, a już chciałoby się wakacje (przynajmniej w moim przypadku, ale myślę, że nie tylko). Ostatni tydzień był ciężki
- tak to ujmę. "Piękny" był poniedziałek - komunikacja po prostu "bez zastrzeżeń" - "Z powodu remontu mostu(...), mostu(...) i ulicy(...) od dnia 3 września wrocławianie będą chodzić pieszo". To oczywiście nie jest cytat ze strony internetowej ZDiK-u (Zarząd Dróg i Komunikacji - dla nie wtajemniczonych), ale dość pasuje do rzeczywistości. Tak szczerze to jak nie skończą tego do października to powyższy cytat bardzo, bardzo może stać się rzeczywistością.

Kolejną rzeczą która była w tym tygodniu "super" to lekcja religii. Nie wiem jak pewien "kochany" człowiek wpadł na pomysł wliczania tej oceny do średniej?! Jak pani katechetka przeczytała nam wymagania na poszczególne oceny począwszy od niedostatecznej skończywszy na celującej poczułam się jak dziecko w 2 klasie podstawówki. Wiem, że jesteśmy dziećmi, ale nasz mózg już chyba troszkę się rozwinął od tego czasu. Bynajmniej chyba u większości. Cóż... może nie będzie tak źle...


PS. Jakoś tak trochę długi ten post... Mogłabym jeszcze napisać o tym, co było straszne w tym tygodniu, ale już dość narzekania...
Teraz pisać będę raczej bardzo rzadko i raczej zdarzać się to będzie w piątki.

2 September 2007

coś minęło... coś się zaczyna...


Chyba wakacje uważam za zakończone. Mam nadzieję, że dla wszystkich były piękne tak jak dla mnie :). Zaczyna się to czego za bardzo nie kochamy - szkoła. Ale we mnie jest optymizm.
Gdyby nie było szkoły nie docenilibyśmy wakacji :)
Życzę pięknego roku szkolnego!

Usłyszałam kiedyś, że: "Masz to w co wierzysz".
To miłej pracy i zdawania matur i innych, różnych egzaminów!!

4 August 2007

na poczatek...

Tak sobie dzis pomyslalam, ze zaloze bloga... Znajac mnie nie bede tu pisac zbyt czesto, ale chyba czasem to sie zdarzy. Jesli Ktos bedzie czytal to milego czytania :)