Płaczę.
I Niebo płacze.
Niebo, dlaczego płaczesz?
„A Ty? Dlaczego płaczesz?”
Bo tęsknię…
bo brak mi sił.…
bo brak chęci…
„Płaczę, bo płacze świat.
Ludzie nie słuchają moich rad.
Ludzie mnie nie dostrzegają,
piękna mego błękitu nie doceniają.
Jak mogę się śmiać,
gdy płacze świat?”
A jeśli ja…
„Tak.
Wtedy uśmiechnę się do Ciebie
promykiem słońca.”
27 II 2007
3 comments:
W swoim niedługim życiu miałam styczność z różnego rodzaju poezją i przeczytałam naprawdę wiele wierszy... lecz nie widziałam drugiego takiego utworu, który w tak prosty sposób łączyłby głębię, sens filozoficzny z wrażliwością, szczerym i wzruszającym nastrojem... Mnie rzadko to wychodzi ;)
Pozostaję pod wrażeniem. Pozdrówka.
Jak dla mnie istotą poezji nie są zawikłane metafory, które może coś mają w sobie cennego, lecz zanim skarb ich zostanie odkryty, narobią mętliku w głowie...
Dlatego jestem jak najbardziej po stronie prostej, nie takiej wydumanej poezji, ponieważ w prostocie znajduję najwięcej piękna. Piękno jest proste, a nie skomplikowane. Takie wiersze jak Twój łątwo się czyta, potem chłonie całym sercem :))
siostra,nie wiem,ale to co piszesz wydaje mi sie na dzień dzisiejszy taki bliski jak nigdy,płacz jest potrzebny by coś przejrzało sie w naszej duszy...,tylko dlaczego płacze niebo,to tak boli....wiesz już wiem dlaczego jesteś mi taka bliska...pozdrawiam
Post a Comment